Profesor Mojżesz Schorr - człowiek postępu     

Strona głownaWprowadzenie

Spis treści

Księga Liczb
Bamidbar – na pustyni,
w drodze do Ziemi Obiecanej

 

Przez pierwsze dwa lata funkcjonowania Instytutu profesor Schorr piastował w nim stanowisko rektora, objął także katedrę Biblii i filologii hebrajskiej, będąc równocześnie profesorem Uniwersytetu Warszawskiego..  Na temat celów i założeń Instytutu Schorr wypowiedział się jasno: nie ma to być uczelnia teologiczna kształcąca  rabinów i kaznodziei, lecz miejsce krzewienia wiedzy o Żydach i judaizmie w najszerszym znaczeniu, na poziomie wyższym, kształcenia nauczycieli szkół średnich i „szerzenia obiektywnych poglądów na żydostwo przez popularne polskie wydawnictwa we wszelakich dziedzinach judaistyki”.
Zamierzenia twórców Instytutu były jednak jeszcze szerzej zakrojone. Chcieli, by Instytut Nauk Judaistycznych stał się ogniwem w łańcuchu żydowskich instytucji naukowych poza Polską, na czele z mającym dopiero powstać Instytutem  Judaistycznym przy Uniwersytecie Jerozolimskim.
W latach bezpośrednio poprzedzających powstanie Instytutu wykrystalizowały się poglądy Mojżesza Schorra na kwestię odbudowy narodowego bytu żydowskiego w Palestynie. Stanowiły one w pewnym sensie konsekwencję odrzucenia przezeń postulatów asymilacyjnych. Schorr uważał, że w Polsce   straciły one swoją żywotność: „Z chwilą zmartwychwstania państwa polskiego [...]  sam ruch asymilacyjny również zupełnie zamiera. Miejsce jego zajmuje prąd narodowo-żydowski, który żywiołową siłą wciąga w swój światopogląd szerokie warstwy inteligencji, średniego mieszczaństwa, a przede wszystkim młodzież wszelkich sfer, mając do zwalczenia na wewnątrz dwóch tylko ideowych przeciwników: skrajną prawicę ortodoksji, zorganizowaną w Agudzie i skrajną lewicę socjalistyczną, zgrupowaną w lewicowym skrzydle Poale Syjon i Bundzie – po drugiej stronie” („Dziennik Warszawski”, nr 1,1926).  Wraz z powstaniem niepodległego państwa polskiego – twierdzi Schorr –  część tendencji  asymilacyjnych urzeczywistnia się jako dobrowolne i pożyteczne wchłanianie kultury polskiej przez Żydów. Realizowanie zaś własnych, swoistych wartości duchowych naród żydowski może kontynuować w szerszym wymiarze na terenie Erec Israel, po  zatwierdzeniu w dniu 22 kwietnia 1922 roku tzw. deklaracji Balfoura.
 „Historia świata – pisał w artykule Erec a Galuth opublikowanym w „Dzienniku Warszawskim” w 1926 roku – nie wykazuje bardziej wzruszającego i podziwu godnego przykładu dla moralnej potęgi, jaką posiada wierność narodu dla idei i ofiarna wytrwałość w niej”. Taka konsekwentna  postawa doprowadzi – zdaniem Schorra  - nie tylko do stworzenia bezpiecznego schronienia dla narodu pozbawionego kraju, ale również ośrodka nowego życia, który będzie korzystnie oddziaływać na Żydów żyjących w diasporze. W jaki sposób ma się manifestować ów zbawienny wpływ na diasporę? Przede wszystkim – w kwestii religijnej. Od XIX wieku Żydzi wkraczać zaczęli w obszar kultury europejskiej, z korzyścią pewną, ale i z uszczerbkiem dla integralności religijno-narodowej – wywodzi Schorr. Możliwe były dwie postawy: albo zasklepić się, okopać na pozycjach własnej odrębności, albo otworzyć się szerzej na świat otaczający, co spowoduje częściową utratę własnej specyfiki. Osiedlenie się we własnym kraju pomoże przezwyciężyć ten dylemat: wpływy zewnętrzne nie będą w stanie zagrozić umacniającej się tożsamości narodowej Żydów.
Przestaną też być niebezpieczne obce wpływy w innych obszarach kultury. Z drugiej strony – Żydzi wniosą „ducha Europy w świat przednioazjatycki”. W ten sposób powstanie nowo-stara kultura narodowa, na którą złożą się „elementy rodzime i ogólnoludzkie”.
Wszelako zanim to nastąpi, upłyną lata, a najszybciej model ten ma szansę zrealizować się w dziedzinie języka, literatury i nauk judaistycznych dzięki renesansowi języka hebrajskiego i powstaniu Uniwersytetu na jerozolimskim Har Hacofim.