Profesor Mojżesz Schorr - człowiek postępu     

Strona głownaWprowadzenie

Spis treści

Księga Wyjścia
Szemot

 

W sposób nieunikniony problem wolności wiązał się z zagadnieniem asymilacji Żydów, a także współistnienia polsko-żydowskiego, zwłaszcza że po latach rozbiorów Polska odzyskała niepodległość.
Po ogłoszonym 5 listopada 1916 r. Manifeście dwóch cesarzy, zapowiadającym reaktywowanie Królestwa Polskiego, Mojżesz Schorr wystosował list do rektora Uniwersytetu Lwowskiego.
 Pisał w nim m. in.: „W chwili dziejowej wskrzeszenia Polski niepodległej, w chwili, której świadkiem być stanowi najpiękniejsze dotąd moje przeżycie, a kiedy niestety nie mogę osobiście uczestniczyć w manifestacjach uroczystych w kraju, poczuwam się do obowiązku serca podzielić się radością moją z Magnificencją [...] Oby uroczysta zapowiedź, ogłoszona narodowi polskiemu i światu [...] jak najrychlej przy pomocy Opatrzności w ciało i krew się przyoblekła, oby już w najbliższej przyszłości anioł pokoju skrzydła swe  opiekuńcze rozpostarł nad wskrzeszoną Ojczyzną [...], by znów – jak ongiś za wieków złotych – uszczęśliwiającą matką była dla wszystkich dzieci tulących się u jej łona”.
Przemyślenia Mojżesza Schorra skrystalizowały się w toku prac nad ankietą przeprowadzoną w lutym 1919 roku we Lwowie „w celu dokładnego zbadania stosunku naszego do żydów i wynalezienia drogi do porozumienia polsko-żydowskiego".  Został on zaproszony do  wystąpienia  podczas obrad specjalnej  Komisji wydelegowanej przez Tymczasowy Komitet Rządzący do opracowania wniosków  z ankiety .
W swoim przemówieniu Mojżesz Schorr przedstawił przemyślenia na temat specyfiki narodu żydowskiego. Nie ma drugiego takiego narodu – powiedział – który byłby tak bardzo przeniknięty pierwiastkiem religijnym, ale też nie ma drugiej takiej religii, która zawierałaby tak niewiele elementów mitologicznych czy dogmatycznych. Religia żydowska usunęła z idei bóstwa najistotniejszy jej czynnik, a mianowicie naturę i wprowadziła na to miejsce Opatrzność dziejową „stawiającą granice ludom”. Można to określić  – zdaniem Schorra – największą rewolucją w dziedzinie ducha, a jej religijnym sformułowaniem jest pierwsze zdanie Dekalogu: „Jam jest Pan, Bóg twój, który cię wyprowadził z Egiptu” (a nie Ja, który stworzyłem niebo i ziemię).
Ponadto – stwierdza Schorr – religia żydowska od chwili swego zaistnienia aż do czasów współczesnych nie przestała być religią o charakterze par excellence narodowym. A zatem „religia i narodowość u Żydów to dwie nieodłączne siostrzyce” i nie można ich od siebie oddzielić bez uszczerbku dla każdej z nich i bez naruszenia istoty żydowskości: „wprawdzie jednostka może być li tylko religijną bez uświadomienia narodowego albo narodowo uświadomiona bez podkładu ideowo-religijnego, to jednak społeczeństwo żydowskie jako całość tymi dwoma bodźcami równocześnie wyładowało i dotąd wyładowuje swą zborową energię życiową i w nich – świadomie mniej lub więcej  - się rozwija”.
Jednocześnie – co w tym kontekście zrozumiałe – Mojżesz Schorr  wykazuje „bezkrwistość i kruchość” poglądów skrajnych asymilacjonistów,  podkreślając zarazem, że asymilacja, która odrzuca narodowość żydowską, a wyznanie traktuje jak zło konieczne,  prowadzić musi  do „negacji żydostwa jako odrębnej społeczności w ogóle”.
Znaczną część swoich wywodów Mojżesz Schorr poświęcił wybitnej roli kulturowej, jaką Żydzi z Polski  odegrali w samej Polsce i w krajach ościennych  w wieku XVI i pierwszej połowie XVII wieku. Następnie – po okresie upadku duchowego i ekonomicznego po pogromach kozackich w drugiej połowie XVII wieku i w wieku XVIII – wiek XIX przyniósł Żydom, wraz z ich polityczną emancypacją, odrodzenie.
Błędne jest mniemanie wyrażone przez innych członków komisji – powiada Schorr – że Żydzi nie posiadają własnej kultury współczesnej: „Co rozumiemy przez kulturę? Pojęcie to obejmuje naukę, literaturę i sztukę jako trzy główne sfery objawów geniuszu narodowego. Otóż stwierdzam, że wiedza judaistyczna jako nauka historii Żydów od najdawniejszych czasów aż do najnowszej doby i jako nauka o judaizmie jako o zjawisku ducha osiągnęła w ciągu wieku XIX rozwój bardzo wysoki”. I wymienia nazwiska i dokonania uczonych judaistów  (Salomona Rappaporta ze Lwowa i Nachmana Krochmala z Żółkwi), poetów i pisarzy języka hebrajskiego i jidysz ( Chaima Nachmana Bialika, Icchoka Lejbusza Pereca, Szolema Alejchema, Gordona, Mapu i innych)…
Naród żydowski  chce i może odegrać własną rolę  razem z innymi narodami – powiada Schorr. W chwili, gdy Liga Narodów ma realizować ideę zbratania się całej ludzkości, nie wolno Żydom „odmówić miejsca w arenie ludów świata”.
Uważa on za konieczne, aby Żydom zamieszkałym na terytorium państwa polskiego zagwarantowano równouprawnienie obywatelskie, ale też i autonomię kulturalną i własne szkolnictwo: „ludowe”, średnie, a także szkoły kształcące rabinów i nauczycieli. Na uniwersytetach miałyby zostać stworzone katedry języka i literatury hebrajskiej, a także historii żydowskiej.
Z drugiej strony Schorr podkreśla, że Żydzi zamieszkali na obszarze Polski, będąc obywatelami i korzystając z pełni praw, uznać muszą „nieograniczoną, zwierzchniczą władzę państwa, że, stojąc na gruncie państwowości polskiej, mają wobec tego państwa wszelkie obowiązki, jakie ciążą na innych obywatelach i jako wierni obywatele Polski dążyć i przyczynić się mają wedle sił i możności do wszechstronnego jej rozwoju”. Podporządkowanie prawu kraju zamieszkania od czasów talmudycznych było skądinąd uświęconą zasadą  - dina de malchuto dina (hebr. Prawo kraju jest prawem ).
Zdaniem Schorra we wszystkich typach szkół żydowskich wykładany ma być język polski, którym  Żydzi – obywatele polscy -  powinni władać. Trzeba ponadto, aby młodzież żydowska uczyła się literatury i historii Polski,  wówczas będzie miała  „świadomość przynależności do państwa polskiego, a w konsekwencji poczucie bezwzględnej lojalności i wierności dla tego państwa jak niemniej szczerego i przyjaznego stosunku do narodu polskiego”.