W rękach NKWD
…Na wniosek sędziów śledczych, śledztwo kilka razy było przedłużane. Od sierpnia było to zatwierdzane przez prokuratora ZSRR Boczkowa. Wtedy to stało się coś niespodziewanego: obrońca Schorra zrezygnował. Prokurator wojskowy Kulczycki, który jeszcze w sierpniu 1940 r. zgodził się na przedłużenie śledztwa, we wrześniu napisał do Boczkowa: „Wyrażam sprzeciw.”
Schorr w czasie trwania śledztwa od 10 października 1939 r. był przesłuchiwany raz. Oprócz jego sytuacji społecznej nie znaleziono żadnych innych kompromitujących go materiałów. „Pozostawiam waszemu rozpatrzeniu”- oczywiście Boczkow zgodził się na przedłużenie śledztwa i tym razem. Kiedy w końcu listopada zwrócono się znowu: „sprawa Schorra leży długo nieruszana”.
Znowu przedłużenie śledztwa, a to znaczy, że areszt Schorra był zatwierdzany. Tymczasem stan zdrowia Schorra pogorszył się. Przyzwyczajony do lepszych warunków starszy człowiek szczególnie ciężko znosił trudy życia w radzieckim więzieniu, tym bardziej, że od dawna nie dostawał paczek. W więzieniu radzieckim bez paczek od krewnych trudno było przeżyć, będąc nawet w pełni sił. Poza tym jako wierzący Żyd i rabin, nawet liberalny, Schorr widocznie nie mógł jeść wszystkiego, co podawano więźniom ( o przestrzeganiu koszeru nie było nawet mowy) i to uszczuplało i tak skromne racje żywnościowe. Będąc w więzieniu butyrskim, już w kwietniu Schorr zwrócił się do władz więziennych ( z podaniem w języku polskim), by zwrócono mu zabrane we Lwowie 75 rubli, „dlatego, że jestem w podeszłym wieku- 66 lat, potrzebuję dodatkowej żywności ze względu na stan zdrowia”. Całe miesiące prowadzono z lwowskim więzieniem bezowocną korespondencję o przesłaniu do Moskwy rzeczy Schorra, łącznie z pieniędzmi i złotym zegarkiem z wygrawerowanym imieniem, skradzionym przez strażników więziennych.
Zdrowie aresztowanego cały czas się pogarszało. Oględziny lekarskie 14 sierpnia 1940 r. wykazały, że Schorr ma „nabrzmiałą twarz”, „szmery w płucach”, niewydolność wieńcową i sercową. Uznano go za nieprzydatnego do pracy fizycznej. Następne badania medyczne 7 kwietnia 1941 r. wykazały przesunięcie granic serca, nadciśnienie krwi- 220/105, świszczący oddech. Lekarz postawił diagnozę: „miażdżyca, nadciśnienie, niewydolność mięśnia sercowego”. W takim właśnie stanie znajdował się Schorr, kiedy sprawa była zakończona i 12 kwietnia 1941 r. sformułowano akt oskarżenia, w którym zarzucano mu obronę interesów żydowskiej burżuazji…
I. Bartal, M. Gejzer, Dieło Mozesa Szorra,
rawwina, uczenowo, obszczestwiennowo
diejatela, „Wiertnik Jewrejskowo
Uniwiersiteta”, Moskwa 2004
- poprz.
- nast. »»